Waciki do demakijażu zrobione z ręcznika.
Potrzebne będą:
- ręcznik dowolnej wielkości, najlepiej bawełniany (tu uwaga na ręczniki z domieszkami poliestru, nie są raczej przyjemne do mycia twarzy)
- nożyczki lub nóż krążkowy - do krojenia dowolnych tekstyliów / materiałów używaj ostrych nożyczek, aby nie strzępiły materiału - najlepiej mieć takie tylko do krojenia tkanin (nie używać ich do innych celów)
- linijka - powinna być raczej dłuższa - łatwiej wtedy zaznaczać na ręczniku prostą linię cięcia; oczywiście służy też do mierzenia szerokości krojonych pasków
- nici - dobierz nici w kolorze ręcznika (jeśli chcesz aby były niewidoczne po szyciu) lub kolorze kontrastowym (tak jak ja do zdjęć - będą wtedy widoczne)
- klamerki krawieckie lub szpilki - do spięcia kwadratów materiału, aby nie przesuwały się podczas szycia; ja wolę użyć klamerek, lepiej trzymają gruby materiał frotte; możesz użyć też zwykłych klamerek do wieszania prania (ale pamiętaj, że są duże :)
- maszyna do szycia - możesz szyć na prostej maszynie domowej - ważne, aby miała ścieg zygzag - lub na overlocku (wtedy jest super!)
Zaczynamy!
- Odetnij brzeg ręcznika, nie będzie on potrzebny, do szycia wacików potrzebujemy miękkiego materiału ręcznika.
- Zaznacz ok. 8 cm od brzegu ręcznika i narysuj równoległą linię cięcia. Wytnij paski nożyczkami lub nożem krążkowym.
- Z pasków wytnij kwadraty. Możesz po prostu ułożyć paski brzeg do brzegu pod kątem prostym i wycinać - będą równe.
- Zepnij klamerkami po 2 kwadraty. Podwójny materiał zapewni nam lepszą chłonność wacików i ich miękkość.
- Ustaw na maszynie ścieg zygzag lub inny obrzucający ściegi.
- Obszywamy kwadraty ze wszystkich czterech stron. Aby maszyna łatwiej „pociągnęła” gruby materiał zacznij ok.3 cm od górnej krawędzi; na końcu obszyj ten opuszczony brzeg.
- Obetnij wszystkie wystające nitki. Możesz uprasować jesli lubisz :)
- Gotowe!
Ja uszyłam z pasków wykrojonych w poprzek ręcznika 12 kwadratów, co dało mi 6 wacików - od razu na prawie cały tydzień używania :)
Oczywiście pierzemy waciki tak jak ręczniki, w temp. nawet do 90 stopni, ale najlepiej w 60 st.
Daj znać czy się udało!